Mecze z gwiazdorsko obsadzoną Łomżą Vive Kielce zawsze przyciągały na Arenę tłumy kaliszan. W zeszłym roku w wypełnionej po ostatnie miejsce hali kibice mogli oglądać 5 finalistów skończonych miesiąc wcześniej mistrzostw Europy (w tym 4 mistrzów). Niestety tym razem mecz z kielecką drużyną nie będzie świętem szczypiorniaka, a tylko zwykłym spotkaniem ligowym, ponieważ odbędzie się bez udziału kibiców. Małą rekompensatą może być to, że transmisję z meczu przeprowadzi TVP Sport.
Od naszego awansu do PGNiG Superligi mecze z kieleckim zespołem były czymś więcej. To właśnie z mistrzami Polski Polski debiutowaliśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej, a każde kolejne spotkanie domowe wypełniało Arenę Kalisz po brzegi. W lutym zeszłego roku kaliszanie tłumnie stawili się w hali, żeby zobaczyć swój zespół na tle czterech świeżo upieczonych mistrzów Europy (Alexa Dujszebajewa, Daniela Dujszebajewa, Julena Aguinagalde i Angela Fernandeza Pereza), a obok nich były również inne gwiazdy światowego formatu – Andreas Wolff i Igor Karacić. Niestety, tym razem mecz z czołową drużyną Europy ze względu na obowiązujący reżim sanitarny będzie musiał odbyć się bez udziału kibiców.
W pierwszej rundzie, 31 października 2020, w kieleckiej Hali Legionów przegraliśmy 32:25 i aż do 14 lutego było to najniższe ligowe zwycięstwo kieleckiego zespołu w obecnym sezonie PGNiG Superligi. 9 bramek w tamtym meczu rzucił Kacper Adamski (najlepszy wynik w sezonie), a nominację do bramki i interwencji miesiąca otrzymali Kamil Adamski i Łukasz Zakreta
Z Łomżą Vive Kielce związane były drogi trenera Tomasza Strząbały i naszego obrotowego oraz szefa obrony, Mateusza Kusa. Trener Strząbała pracował w kieleckim klubie przez prawie 30 lat najpierw prowadząc zespoły młodzieżowe, później przejmując obowiązki drugiego trenera seniorskiego zespołu. Był asystentem trenerów Bogdana Wenty i Talanta Dujszebajewa zdobywając z zespołem wielokrotne mistrzostwa Polski, a w 2016 roku triumfujac w Lidze Mistrzów. W czasie największego sukcesu polskiej, klubowej piłki ręcznej ważnym ogniwem kieleckiej obrony był Mateusz Kus, który w Vive spędził 3 sezony (2015-18).
Kielczanie w ostatnim spotkaniu ligowym pokonali zdecydowanie Gwardię Opole. Wcześniej w ostatnich minutach meczu rewanżowego z HBC Nantes odpadli z 1/8 finału Ligi Mistrzów. W momencie, w którym mogą skupić się wyłącznie na rozgrywkach krajowych ich motywacja będzie bardzo duża.
Z kolei nasz zespół zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie w płockiej Orlen Arenie. Z Wisłą, która dopiero co awansowała do Final Four Ligi Europejskiej długo graliśmy jak równy z równym, a kilkubramkową przewagę płocczanie wypracowali w ostatnich fragmentach meczu.
Na równie dobre widowisko co w przypadku meczu w Płocku liczymy również w tę sobotę. Transmisję z kaliskiej Areny od 13:30 przeprowadzi TVP Sport. Serdecznie zapraszamy do oglądania!