Błażej Wojtyła: Nowy sezon, nowe wyzwania

1 вер. 2021 |

Okres międzysezonowy w naszym klubie powoli się kończy, piłkarze ręczni rozpoczną rozgrywki w nowym sezonie PGNiG Superligi już 8 września, z kolei siatkarki o pierwsze punkty zawalczą 2 października. O przygotowaniach do zbliżającego się sezonu opowiedział Prezes Zarządu, Błażej Wojtyła.

Okres międzysezonowy w naszym klubie powoli się kończy, piłkarze ręczni rozpoczną rozgrywki w nowym sezonie PGNiG Superligi już 8 września, z kolei siatkarki o pierwsze punkty zawalczą 2 października. O przygotowaniach do zbliżającego się sezonu opowiedział Prezes Zarządu, Błażej Wojtyła.

 Letni okres przejściowy między sezonami powoli się kończy. Jak wyglądają przygotowania do nowych rozgrywek w klubie prowadzącym dwie sekcje występujące na ekstraklasowych parkietach?

Przygotowania powoli dobiegają końca. Piłkarze ręczni są w ostatnich dniach trwającego 7 tygodni okresu przygotowawczego. Już 8 września zagrają pierwszy mecz w nowym sezonie PGNiG Superligi, w którym na wyjeździe rywalizować będą z Górnikiem Zabrze, czwartym zespołem ubiegłego sezonu. Nasze siatkarki z kolei rozgrywki TAURON Ligi rozpoczną miesiąc później wyjazdowym meczem z wicemistrzyniami Polski, Developresem SkyRes Rzeszów, więc żaden z zespołów nie będzie miał łatwego startu, ale liczy się oczywiście to, jak wypadniemy na przestrzeni całego sezonu.

Poprzedni sezon we wszystkich rozgrywkach sportowych był rozgrywany w szczególnym reżimie sanitarnym. Czy wiadomo już, jak pod tym względem będzie wyglądał zbliżający się sezon 2021/22?

Ubiegły rok był dużym wyzwaniem dla całego społeczeństwa, co z oczywistych względów przełożyło się również na naszą działalność. Przeprowadzanie spotkań przy sprostaniu wszystkim wytycznym sanitarno-epidemiologicznym nie było łatwym zadaniem, ale uporaliśmy się z nim bardzo dobrze. Niestety niemal cały sezon w sportach halowych rozgrywany był bez udziału kibiców. Namiastką zadośćuczynienia mogła być zwiększona ilość transmisji telewizyjnych, ponieważ wszystkie mecze piłkarzy ręcznych można było oglądać w telewizji i internecie dzięki TVP Sport oraz portalowi Emocje.TV. Z kolei spotkania naszych siatkarek również były transmitowane przez telewizję Polsat Sport z dużo większą częstotliwością, ponieważ tylko dwóch meczów nie dało się zobaczyć na żywo. Jak podkreślali jednak wszyscy, od osób decyzyjnych w lidze i klubach, przez zawodników i wszystkie osoby zaangażowane w organizację – meczom bez kibiców brakuje tego niesamowitego klimatu, który wszyscy kochamy. Na szczęście z tego co wiemy, sezon w obu ligach rozpoczniemy z limitem 50% obłożenia , więc kibice wrócą na halę. Oczywiście jesteśmy świadomi, że w czasach COVID-19 sytuacja jest bardzo dynamiczna, ale przez cały poprzedni sezon zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić.

A jak na te trudne warunki w poprzednim sezonie zareagowali sponsorzy?

Reakcja sponsorów przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Wiele firm miało swoje problemy w odnalezieniu się w nowych realiach, ale mimo to zostali z nami i będą wspierali nasz klub również w przyszłym sezonie. Szczególne podziękowania kieruje z tego miejsca firmie Energa Grupa Orlen, która w sezonie 2021/2022 będzie pełniła funkcję Sponsora Tytularnego sekcji piłki ręcznej oraz Sponsora Głównego sekcji piłki siatkowej i Miastu Kalisz – naszemu Sponsorowi Strategicznemu. Dodatkowo lokalni sponsorzy i partnerzy naszego klubu okazali ogromne wsparcie i zadeklarowali kontynuację współpracy. Perspektywy więc mamy obiecujące zaczynając od powrotu kibiców, przez dobre relacje ze sponsorami do ambitnych planów sportowych.

Jakie wyzwania staną przed klubem w zbliżającym się sezonie?

Na pewno będziemy musieli dobrze przygotować się na powrót kibiców do hal, bo chociaż czekaliśmy na to z utęsknianiem, odbędzie się on w zupełnie innych realiach niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Tym razem poza dbaniem o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników, sztabów szkoleniowych i kadry sędziowskiej będziemy musieli zabezpieczyć sporą grupę kibiców. Z obliczeń wynika, że przy 50% obłożenia nasze mecze będzie mogło obejrzeć około 1400 kibiców, a chętnych, patrząc na fakt, że w obu ligach byliśmy liderami pod względem frekwencji, będzie zdecydowanie więcej. Mimo wszystko cieszymy się zarówno z nowych wyzwań, jak i z powrotu kibiców. W końcu rozgrywki sportowe bez ich udziału tracą 90% ze swojej atrakcyjności. Zwłaszcza przy tak żywiołowo dopingującej kaliskiej publiczności, mamy więc nadzieję, że zostaną z nami już do końca.