Kwidzynianie bezsilni w starciu z Energa MKS-em Kalisz - Energa MKS Kalisz
Kwidzynianie bezsilni w starciu z Energa MKS-em Kalisz
MMTS przegrał przed własną publicznością z Energą MKS Kalisz 22:26. Dla kaliszan była to trzecia wygrana z rzędu w ORLEN Superlidze.
Mecz lepiej rozpoczęli kaliszanie, niesieni donośnym dopingiem swoich kibiców. Na listę strzelców wpisali się wówczas kolejno: Krzysztof Komarzewski oraz Mitja Starčević (karny). Gospodarze swoją pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 5 minucie, po trafieniu Leona Łazarczyka. Chwilę później gola z rzutu karnego zdobył także Patryk Grzenkowicz, doprowadzając tym samym do wyrównania. Kolejne 5 minut przyniosły serię błędów gospodarzy, w efekcie czego goście ponownie odskoczyli Kwidzynowi na 3 trafienia.
Dzięki bramce Mateusza Kosmali, skutecznej obronie rzutu karnego przez Jakuba Matlęgę i trafieniu Wiktora Jankowskiego kwidzynianie utrzymali się jednak w grze, zmniejszając rozmiar strat do zaledwie 1 bramki – 6:7. W efekcie po trafieniach Krzysztofa Komarzewskiego zespoły zeszły do szatni przy prowadzeniu kaliszan – 12:9.
Po wznowieniu gry kibice oglądali dość wyrównane spotkanie, a wypracowana przed przerwą przewaga podopiecznych trenera Rafała Kuptela utrzymała się do 41 minuty. Chwilę później trafienie Krzysztofa Komarzewskiego powiększyło przewagę gości do 4 bramek – 19:15.
Na 7 minut przed końcem meczu MMTS przegrywał z Kaliszem 18:25. W końcówce trafienia Patryka Grzenkowicza i Filipa Lewczyka pozwoliły gospodarzom na zmniejszenie rozmiaru strat. Z wygranej cieszyli się natomiast gracze Energa MKS-u Kalisz, którzy skutecznie zrewanżowali się kwidzynianom za porażkę odniesioną w Kaliszu.
MMTS Kwidzyn – Energa MKS Kalisz 22:26 (9:12)
MMTS: Zakreta, Matlęga – Grzenkowicz 8, Łazarczyk, Guziewicz, Wawrzyniak, Jarosz, Kosmala 3, Malczak 1, Landzwojczak 1, Cherkashchenko 3, Jankowski 2, Lewczyk 1.
Energa MKS: Hrdlićka – Krępa 3, Starcević 9, Nejdl 1, Kus, Biernacki, Wróbel, Pilitowski K. 1, Molski 2, Bekisz 1, Komarzewski 6, Antolak 3.