Mateusz Góralski: Takie sytuacje są na wagę złota

16 лист. 2020 |

W wypowiedzi pomeczowej nasz prawoskrzydłowy, Mateusz Góralski, podsumował wygrane spotkanie z rewelacją pierwszych kolejek nowego sezonu PGNiG Superligi – Sandra SPA Pogonią Szczecin. W tym spotkaniu Mateusz bezbłędnie wykonywał rzuty karne (5/5), a cały zespół w tym elemencie pomylił się tylko raz. Tak dobra skuteczność była jednym, obok obrony, z kluczów do niedzielnego zwycięstwa. Za swój występ Mateusz został nominowany do tytułu „Gracza Tygodnia” (głosowanie).

W wypowiedzi pomeczowej nasz prawoskrzydłowy, Mateusz Góralski, podsumował wygrane spotkanie z rewelacją pierwszych kolejek nowego sezonu PGNiG Superligi – Sandra SPA Pogonią Szczecin. W tym spotkaniu Mateusz bezbłędnie wykonywał rzuty karne (5/5), a cały zespół w tym elemencie pomylił się tylko raz. Tak dobra skuteczność była jednym, obok obrony, z kluczów do niedzielnego zwycięstwa. Za swój występ Mateusz został nominowany do tytułu „Gracza Tygodnia” (głosowanie).

Co można zobaczyć po ilości bramek, był to na pewno mecz obrony. Dużo walki, kar, wtedy takie sytuacje są na wagę złota, bo ciężko harowaliśmy w ataku, żeby te karne były odgwizdywane. Gdzieś ten element w poprzednich meczach trochę szwankował, jeden, dwa karne czasami nie wpadały, ale dzisiaj udało się praktycznie w stu procentach je wykorzystać. Ogólnie jeden nierzucony, ale 5/6 to naprawdę fajny wynik. Myślę, że pomogły, bo jednak były wypracowywane przez cały zespół i na wykonawcy ciąży taka odpowiedzialność. Koledzy ciężko wypracują pozycję, którą „trzeba” rzucić, więc cieszę się, że udało mi się je dzisiaj skutecznie wykorzystywać. – podsumował pierwszy wybór w naszym zespole jeśli chodzi o wykonywanie „siódemek”.

Mateusz, tak jak wszyscy nasi zawodnicy, mocno doceniali po meczu szczeciński zespół, który w kaliskiej Arenie postawił naprawdę trudne warunki.

Szczecin to przede wszystkim zespół bardzo mocny fizycznie, mają bardzo duże zagrożenie z drugiej linii, trzeba do nich wysoko wychodzić. To bardzo dobry zespół, w tym sezonie pokazał już od pierwszych kolejek jaki drzemie w nich potencjał. Są to przede wszystkim doświadczeni gracze, którzy w newralgicznych momentach potrafią wziąć na siebie ciężar gry.

Stałym tematem w świecie sportu i nie tylko jest problem kwarantanny. Kaliszanie od początku sezonu musieli ją odbywać trzykrotnie.

Było bardzo ciężko, praktycznie przez 30 dni byliśmy w zamknięciu, nie mogliśmy się razem spotykać, a ostatni mecz z Kielcami graliśmy w 9 osób. Tak naprawdę od początku tego tygodnia zaczęliśmy trenować w pełnym składzie. Mam nadzieję, że już kwarantanna nas nie dotknie, bo każda następna może naprawdę podciąć nam skrzydła, zwłaszcza, że teraz udało nam się wygrać. Jesteśmy na dobrych torach, żeby zgarniać punkty w kolejnych meczach. – zakończył prawoskrzydłowy i najlepszy w tym sezonie strzelec Energa MKS-u Kalisz.