W wygranym 28:27 meczu z Grupą Azoty Tarnów długo gra toczyła się bramka za bramkę. Dopiero w ostatnich 15 minutach Energa MKS Kalisz wypracował kilkubramkową przewagę, która pozwoliła ostatecznie wygrać spotkanie. W tym fragmencie kilka bardzo ważnych inte
W sobotę Mikołaj pojawił się na parkiecie w drugiej połowie i zaliczył kilka bardzo ważnych interwencji. Mimo to uważa, że cała drużyna, ale również bramkarze grali w tym sezonie lepiej.
Myślę, ze jeżeli chodzi o nas, to mieliśmy lepsze mecze. Najważniejsze, że wygraliśmy. To był taki mecz, w którym ewidentnie mieliśmy duże problemy. Cieszy, że mimo błędów, które popełnialiśmy dowieźliśmy do końca zwycięstwo. To dla nas bardzo ważne trzy punkty.
W dość krótkim czasie nasz zespół przechodził kwarantannę trzykrotnie. Czy zawodnicy ciągle odczuwają jakiś wpływ tak długiej przerwy na ich grę?
Pewnie tak, ale tutaj nie szukałbym żadnego wytłumaczenia formy. – podsumował krótko nasz bramkarz – Inne drużyny też miały swoje problemy, my mieliśmy swoje, najważniejsze, że po tych kwarantannach zdobywamy punkty i wygrywamy mecze.
W najbliższych tygodniach na Energa MKS Kalisz czeka duże natężenie spotkań, ze względu na odrabianie zaległych kolejek.
Na pewno czas będzie trudny, ale też bardzo fajny dla nas jako sportowców. Może trochę bardziej męczący, zwłaszcza dla zawodników, którzy dużo minut spędzają na parkiecie, aczkolwiek po to się trenuje aby grać. Trochę ten kalendarz się rozjechał, także cieszymy się, że wszystkich zawodników mamy zdrowych i możemy grać. Liczymy na kolejne zwycięstwa i szkoda tylko, że kibice nie mogą nas oglądać, bo zawsze dopingują nas spod Areny, także mamy nadzieję, że niedługo już wrócą na halę. – zakończył Mikołaj.