Cenne punkty w Lubinie. Świetny mecz Zakrety!

3 lut 2019 |

Po niechlubnej przegranej z Miedziowymi na własnym parkiecie jechali do Lubina żądni rewanżu i zdobycia cennych ligowych punktów. Jak zamierzali, tak zrobili. W sobotnim meczu 16. serii PGNiG Superligi nasi piłkarze ręczni, po bardzo dobrym spotkaniu, pokonali Zagłębie Lubin 28:22.

Po niechlubnej przegranej z Miedziowymi na własnym parkiecie jechali do Lubina żądni rewanżu i zdobycia cennych ligowych punktów. Jak zamierzali, tak zrobili. W sobotnim meczu 16. serii PGNiG Superligi nasi piłkarze ręczni, po bardzo dobrym spotkaniu, pokonali Zagłębie Lubin 28:22.

Już w rewanżowym meczu z Azotami Puławy, przegranym zaledwie jedną bramką, kaliszanie pokazali, że wracają na właściwe tory. W spotkaniu z ekipą Bartłomieja Jaszki zwycięstwa nie zamierzali wypuścić z rąk. Mecz miał szalenie istotne znaczenie, bo to m.in. z tym zespołem podopieczni Patrika Liljestranda rywalizują o czołową ósemkę rozgrywek.

Już początkowe fragmenty sobotniej potyczki pokazały jak ważną była ona dla obydwu zespołów. Żadna ze stron nie chciała popełnić błędu, a tym samym ułatwić zadania przeciwnikowi. Efekt był taki, że pierwszego gola kibice ujrzeli dopiero w 6. minucie, a jego autorem był Przemysław Mrozowicz. Później długo walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero w 19. minucie przyjezdni objęli dwubramkowe prowadzenie (10:8), w czym spory udział miał Marek Szpera. Rozgrywający Energi MKS w krótkim odstępie czasu trafił aż pięciokrotnie, ale po stronie Zagłębia równie skutecznie punktował Jakub Moryń, tak więc na przerwę kaliszanie schodzili z przewagą zaledwie jednej bramki (12:11).

Po powrocie z szatni ekipa Patrika Liljestranda radziła sobie coraz lepiej, sukcesywnie  zwiększając przewagę. A ta, na dziesięć minut przed końcem, sięgnęła już pięciu trafień (23:18). Upragnione zwycięstwo stawało się coraz bardziej realne, tym bardziej, że gospodarze niezbyt radzili sobie w pogoni za wynikiem. Wysokich lotów nie obniżał za to Marek Szpera, którego asysty i celne rzuty przekładały się na kolejne zdobycze punktowe Energi. W sumie kaliski rozgrywający zgromadził ich na koncie aż osiem, zatem nie bez powodu pretenduje do tytułu gracza 16. serii. Niewiele skromniejszym dorobkiem może pochwalić się Michał Drej, który bramkarza gości pokonał sześciokrotnie, ale bez wątpienia najjaśniejszym punktem w zespole kaliskiego MKS-u był Łukasz Zakreta. Kaliski golkiper spędził na parkiecie pełne 60 minut. W tym czasie obronił aż 15 z 36 rzutów rywali, co oznacza, że jego skuteczność sięgnęła 42 procent. Aż czterokrotnie obronił rzut karny,  zatrzymując m.in. Bartłomieja Jaszkę, grającego trenera gospodarzy i całkowicie zasłużenie – także w ocenie  przeciwników – odebrał nagrodę dla  MVP meczu,

– Goście zagrali dzisiaj bardzo dobre spotkanie. I w ataku, i w obronie wszystko im wychodziło. W dodatku już pod koniec pierwszej połowy włączył się bramkarz Łukasz Zakreta i bronił ważne piłki z czystych pozycji. My mieliśmy problem ze sforsowaniem obrony kaliszan, a jak już to nam się udało na naszej drodze stawał ich bramkarz – podsumował sobotni mecz obrotowy Zagłębia, Michał Stankiewicz.

Na pięć minut przed końcową syreną przyjezdni prowadzili 25:18, ostatecznie zwyciężyli różnicą sześciu trafień (28:22) i do Kalisza przywieźli komplet punktów – czwarty w obecnym sezonie. W tabeli PGNiG Superligi nadal zajmują 11. miejsce, ale pomału skracają dystans do czołowej ósemki. W najbliższy piątek czeka ich kolejny wyjazd. Tym razem w walce o ligowe punkty zmierzą się ze Stalą Mielec.

Sponsorem Tytularnym klubu Energa MKS Kalisz jest Grupa Energa

fot. AIS PGNiG Superligi

16. seria PGNiG Superligi, 2.02.2019r.

MKS Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz 22:28 (11:12)

Kary: Zagłębie – 6 min, Energa MKS – 14 min. Rzuty karne – Zagłębie 2/6,  Energa MKS 2/2.

Zagłębie: Skrzyniarz, Małecki – Moryń 6, Dawydzik 3, Sroczyk 3, Borowczyk 2, Chychykalo 2, Mrozowicz 2, Gębala 1, Jaszka 1, Pawlaczyk 1, Szymyślik 1, Kużdeba, Pietruszko.
Energa MKS: Zakreta – Szpera 8, Drej 6, Adamski 4, Misiejuk 3, Pilitowski 3, Kniazieu 2, Czerwiński 1, Krytski 1, Bożek, Klopsteg, Kwiatkowski, Wojdak.