W sobotnie popołudnie zagraliśmy wyjazdowym mecz na bardzo trudnym terenie. Właściwie jednym z najtrudniejszych w Polsce. Mimo to przez 45 minut meczu z Orlen Wisłą Płock graliśmy jak równy z równym. Dawaliśmy z siebie wszystko. Mam nadzieję, że niezły występ z Wisłą zaprocentuje też w kolejnych spotkaniach – powiedział na antenie TVP Sport w pomeczowej wypowiedzi Kacper Adamski.
Dla Kacpra oraz Mateusza Góralskiego mecz w Płocku był dodatkową motywacją. Obaj są wychowankami Wisły i w Orlen Arenie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Mateusz zdobył 7 bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu (obok skrzydłowego gospodarzy Przemysława Krajewskiego, również 7 bramek), a Kacper dołożył 6 trafień. Pomimo walki i dobrej, ambitnej postawy między 45 a 48 minutą gospodarze wypracowali kilkubramkową przewagę, którą wykorzystując ogromne doświadczenie z europejskich pucharów utrzymali już do końca.
Troszeczkę za bardzo w pewnym momencie daliśmy się rozproszyć. Nasze straty w kluczowych fragmentach, to był trochę skutek braku koncentracji, ale też braku sił. Przyjechaliśmy do Płocka w 14, ale z postawy w całym meczu możemy być zadowoleni – mówił o momencie, w którym Wisła „odjechała” Kacper.
Na kole łatwego życia z tak doświadczonymi obrońcami jak Mirsad Terzić (przez 11 lat bronił barw Telekomu Veszprem) czy Leon Šušnja nie miał Piotr Krępa. Nasz obrotowy jednak trzykrotnie znalazł drogę do bramki Wisły, dodatkowo wywalczył przynajmniej tyle samo rzutów karnych.
Staraliśmy się z całych sił, niestety nie udało się. Wydaje mi się, że to agresywna obrona Wisły Płock wpłynęła na to, że opadliśmy z sił i zaczęliśmy popełniać proste błędy, które na początku nam się nie zdarzały. Każda strata to jest prosta bramka dla przeciwnika. Mają szybkich chłopaków biegających do kontry, a bramka z kontry jest najłatwiejsza ze wszystkich, bo jest się w sytuacji sam na sam z bramkarzem – odpowiedział Piotr na stwierdzenie dziennikarza TVP Sport, który liczył, że powalczymy z Wisłą do ostatnich minut o zwycięstwo lub remis.
W kolejnym spotkaniu wymagania wobec naszego zespołu wcale nie spadną, a wręcz urosną. 24 kwietnia do Kalisza przyjeżdża Łomża Vive Kielce. Mecz będzie można obejrzeć w TVP Sport od 13:30.