Po nieszczęśliwej stracie punktów po rzucie w ostatnich sekundach, o kolejne punkty nasi szczypiorniści powalczą z Chrobrym w Głogowie. Będzie to ich przedostatnie spotkanie w tym roku (później domowy mecz z Gwardią Opole, 13.12), a przed świętami zawodnicy udadzą się jeszcze na zgrupowania kadr narodowych, do których łącznie zostało powołanych pięciu zawodników Energa MKS-u Kalisz.
Nasi środowi przeciwnicy zajmują obecnie 14. miejsce w PGNiG Superlidze, ale długo pauzowali i do tej pory rozegrali jedynie 8 spotkań (drugi najniższy wynik obok Wisły Płock). W tych seriach, które zdążyli rozegrać wygrali z MMTS-em Kwidzyn (28:27), Zagłębiem Lubin (32:32, 4:2 w karnych) i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (29:28). Przegrali natomiast z Gwardią Opole (31:35), Wybrzeżem Gdańsk (25:29), Wisłą Płock (24:35), Łomżą Vive Kielce (26:37) i w ubiegłą sobotę z Górnikiem Zabrze (27:32).
Te wyniki pokazują, że mimo niskiego miejsca w tabeli i małej liczby rozegranych spotkań Chrobry mierzył się już ze ścisłą czołówką ligi i to w meczach z tymi zespołami stracił większość punktów. Z 8 rozegranych spotkań podejmowali już walkę z wszystkimi zespołami zajmującymi w zeszłym sezonie miejsca 1-5 w końcowej tabeli PGNiG Superligi. Na pewno w Głogowie liczono na lepszy mecz z Wybrzeżem Gdańsk, ale pozostałe dwa zespoły walczące o miejsce w środku tabeli zdołali pokonać. Teraz bardzo ważne dla Chrobrego będą kolejne dwa mecze, właśnie z Energa MKS-em Kalisz w środę i z Grupą Azoty Tarnów w sobotę. Zwycięstwo nawet w jednym z tych dwóch spotkań przy korzystnym układzie innych spotkań mogłoby głogowianom pozwolić awansować… aż na 9 miejsce, co tylko pokazuje jak małe różnice dzielą zespoły w tym sezonie PGNiG Superligi w okolicach środka tabeli. Sytuację Chrobrego przed meczem opisał Tomasz Klinger.
– Kalisz to zespół, który z roku na rok gra coraz lepiej, więc myślę, że ich miejsce w tabeli nie jest zaskoczeniem. Transfery, które zrobili sprawdziły się i dzięki temu są na szóstym miejscu, chociaż nie można się do końca sugerować tabelą, bo zespoły mają różną ilość rozegranych spotkań. Natomiast jeśli spojrzymy na bezpośrednie spotkanie Kalisza z naszym ostatnim przeciwnikiem, Górnikiem Zabrze, Kalisz wygrał, więc na pewno prezentują wysoki poziom, ale to my musimy zagrać na poziomie wyższym niż w ostatnim meczu. Mam nadzieję, że ten mecz będzie rozstrzygnięty na naszą korzyść. Nie mogę oczywiście zdradzić wszystkich założeń, które mamy, ale na pewno musimy wykorzystywać więcej stuprocentowych sytuacji, grać z ambicją i walczyć o każdy centymetr na boisku – zakończył środkowy rozgrywający Chrobrego.
Szkoleniowcem Chrobrego od maja 2019 jest Witalij Nat. 43-latek w trakcie kariery zawodniczej był lewoskrzydłowym. Urodził się w Zaporożu i jest wychowankiem tamtejszego ZTR-u , z którego w 2007 roku trafił do Wisły Płock. Później w naszej lidze reprezentował również barwy Vive Kielce i Górnika Zabrze. Jako zawodnik zdobył 5 medali Mistrzostw Polski (2 złote, 3 srebrne).
Między słupkami głogowskiej bramki najczęściej pojawia się ktoś z dwójki Anton Dereviankin – Rafał Stachera. Ci dwaj bramkarze w tym sezonie spędzili na parkiecie podobną ilość minut, a trener Nat dostosowuje czas gry do formy dnia, czy nawet chwili ze strony któregoś z nich. Wyraźnie mniej rzutów miał okazję odbić trzeci bramkarz, Michał Kapela, ale kiedy otrzymywał szansę również prezentował się nieźle.
Motorem napędowym ofensywnych akcji głogowian jest reprezentujący zespół od początku tego sezonu Oleskandr Tilte. Środkowy rozgrywający rozegrał tylko 5 meczów, jednak rzucił w nich 37 bramek i zaliczył 26 asyst. Jest też stałym egzekutorem rzutów karnych (25 bramek, prawie 90% skuteczności). Bardzo groźni są również inni rozgrywający, 31 bramek i tyle samo asyst na swoim koncie zapisał doświadczony Adam Babicz, a a 29 trafień dołożył Rafał Jamioł. Kolejni pod względem zdobyczy bramkowej to doświadczony obrotowy Damian Krzysztofik oraz młodzi skrzydłowi Marcel Zdobylak i Kacper Grabowski (21 i 22 lata). Ważną rolę w głogowskiej obronie odgrywa również reprezentujący Chrobrego od 6 lat Krzysztof Tylutki.
Do dobrego wyniku z Chrobrym na pewno ważna będzie dobra gra w defensywie. Od początku sezonu nasz zespół jest w czołówce stawki pod względem najmniejszej liczby straconych bramek. Seria w ostatnim czasie jest jeszcze lepsza, bo wyłączając mecz z Azotami-Puławy , traciliśmy średnio niecałe 23 bramki na mecz. Zobaczymy czy dobrą formę podtrzyma dopiero co wybrany Graczem Listopada Mateusz Góralski. Na pewno przy ewentualnym niskim wyniku czy meczu na styku jego pewna ręka przy wykonywaniu rzutów karnych może okazać się kluczowa.
Spotkanie w Głogowie rozpocznie się o 09.12 godzinie 17:00, a transmisję przeprowadzi portal Emocje.TV