W barwach klubu Energa MKS Kalisz od nowego sezonu będą występowali sami zawodnicyz Polski. Decyzję taką w ostatnich dniach podjął zarząd spółki i taki też apel kieruje
do pozostałych klubów grających w TAURON Lidze oraz PGNiG Superlidze. Brak obcokrajowców w składzie ma pomóc przetrwać trudny dla polskiego sportu okres spowodowany pandemią koronawirusa.
Klub z Kalisza w ostatnich dniach wypracował model, na podstawie którego będzie budował wszystkie składy zespołów na przyszły sezon. Działania takie mają przynieść spore oszczędności.
W takim przypadku nie trzeba będzie wnosić wysokich opłat transferowych do zagranicznych federacji sięgających często 25 – 30 tys. zł. za jednego zawodnika.
– Budowanie zespołu to proces wielomiesięczny, zwłaszcza w przypadku dwóch sekcji w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla dobra polskiego sportu, polskich klubów oraz polskiej gospodarki powinniśmy wszyscy solidarnie ograniczyć udział obcokrajowców grających w naszej lidze. – mówi prezes Energa MKS-u Kalisz, Błażej Wojtyła – Proces ten w naszym klubie będzie dotyczył również trenerów i członków sztabów szkoleniowych. Dzięki, kontraktowaniu samych Polek i Polaków, odchodzi sporo kosztów związanych z opłatami transferowymi, kosztami przelotów, wynajmem mieszkań czy ryzykiem związanym z różnicą w kursach walut. W dobie epidemii musimy być odpowiedzialni również za bezpieczeństwo zawodniczek i zawodników. Każde ograniczenie podróży zagranicznych ułatwi walkę z panującym wirusem.
Oprócz transferowania polskich zawodników, klub z Kalisza nastawia się na współprace z Polskimi firmami, przy organizowaniu „życia” klubu. Ważna jest też współpraca z mniejszymi, lokalnymi firmami, czasem udzielającymi wsparcia finansowego, innym razem oferującymi wymianę barterową. – Dzisiaj musimy zadbać o to, żeby pieniądze inwestowane w polski sport, często pochodzące
z budżetów miast, Spółek Skarbu Państwa trafiały z powrotem do polskiego budżetu. Obecnie współpraca, zarówno z firmami o ogólnopolskim zasięgu, jak i lokalnymi przedsiębiorcami jest kluczowa. Tak samo dla klubu, jak i samych firm. W obecnych czasach dbałość w doborze partnerów może okazać się jeszcze ważniejsza. Dzięki odpowiedniej współpracy możemy od nowa napędzić naszą gospodarkę, minimalizując efekty kryzysu, to od nas zależy, w jakiej sytuacji będziemy za kilka miesięcy. – kontynuuje prezes Energa MKS-u Kalisz – Jesteśmy w ciągłym kontakcie z dotychczasowymi partnerami, ale zamierzamy poszukać kolejnych możliwości do wartościowej współpracy, decydując się na współpracę wyłącznie z polskimi przedsiębiorstwami.
Już dzisiaj podjęliśmy rozmowy z polskimi firmami, które będą ubierać zawodniczki, zawodników oraz sztab szkoleniowy w przyszłym sezonie. Obecnie jesteśmy blisko podpisania umowy na przyszły sezon z Przewoźnikiem Komunikacji Samochodowej z Kalisza, który będzie zapewniał transport dla naszego klubu. Również prowadzimy rozmowy z polskimi ubezpieczycielami czy też polskimi firmami zaopatrującymi sportowców w sprzęt. W ten sposób chcemy docenić polski biznes. Jesteśmy wdzięczni wszystkim sponsorom, którzy do tej pory nas wspierają – podkreśla prezes Wojtyła.
Klub z Kalisza będzie w dalszym ciągu przykładał dużą wagę do szkolenia dzieci i młodzieży, co w obecnej sytuacji odgrywa dużą rolę dla przyszłości polskiego sportu.
W MKS-ie w przyszłym sezonie szanse mają dostać młode siatkarki, wychowanki. Dotychczas świetnie radziły sobie w rozgrywkach juniorskich, wygrywając potrójne Mistrzostwo Wielkopolski
we wszystkich kategoriach wiekowych i będące w grze o medale Mistrzostw Polski aż do momentu przerwania rozgrywek przez PZPS. Klub będzie chciał wykorzystać ten potencjał.
W przypadku takiego systemu doboru zawodników i zawodniczek istnieje obawa o obniżenie poziomu sportowego.
Jednak zdaniem prezesa MKS-u Kalisz jest to spojrzenie krótkowzroczne. – Rezygnacja z zawodników z zagranicy wymusi na klubach większą pracę z młodzieżą a w przyszłości zapewni nam wyższy poziom pretendentów do gry w reprezentacji.