Wyjazd do Kielc z ambitnym nastawieniem

24 wrz 2021 |

25 września zagramy wyjazdowy mecz na terenie Mistrzów Polski. Do Kielc jedziemy jednak z ambitnym nastawieniem pokazania się z jak najlepszej strony na tle etatowego uczestnika fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

25 września zagramy wyjazdowy mecz na terenie Mistrzów Polski. Do Kielc jedziemy jednak z ambitnym nastawieniem pokazania się z jak najlepszej strony na tle etatowego uczestnika fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

W wypowiedzi dla mediów na tydzień przed rozpoczęciem sezonu trener Strząbała podkreślał, że terminarz w pierwszych czterech kolejkach jest dla naszego zespołu bardzo ciężki. Przewidywał, że jedynym meczem z lekkim wskazaniem na nas będzie domowy mecz z Chrobrym. Okazało się jednak, że po trzech seriach PGNiG Superligi mamy 6 punktów, a poza zespołem z Głogowa pokonaliśmy również na wyjeździe po raz pierwszy w historii Azoty Puławy, a w Zabrzu też bardzo niewiele zabrakło do zdobycia punktów. Mimo dobrego startu z naszej strony najtrudniejsze wyzwanie w całym sezonie czeka na nas już w czwartej kolejce.  Na pewno będziemy chcieli pokazać się jak najlepiej i dać z siebie 100 procent, tym bardziej, że po tym meczu będzie przerwa w rozgrywkach PGNiG Superligi. Nie obiecuję, że przywieziemy jakieś punkty i na pewno będzie o to ciężko, ale będziemy walczyć – podsumowuje nastawienie przed meczem nasz obrotowy i MVP ostatniego meczu z Chrobrym Głogów (wygranego 30:25) Piotr Krępa.

Łomża Vive Kielce w PGNiG Superlidze wystartowała bardzo dobrze w pierwszych dwóch seriach wysoko pokonując Pogoń Szczecin i Gwardię Opole. 9 bramek w meczu z Gwardią rzucił Arkadiusz Moryto później wybrany najlepszym graczem drugiej serii PGNiG Superligi. Prawoskrzydłowy reprezentacji Polski jest również liderem klasyfikacji strzelców po trzech seriach z 22 trafieniami.

Dla Łomży Vive Kielce pewne zwycięstwa na parkietach polskiej ligi to jednak normalność, a prawdziwym wyzwaniem sportowym stawianym przed zespołem jest awans do Final 4 Ligi Mistrzów. Tam kielczanie nie rozpoczęli rozgrywek dobrze. W pierwszej kolejce przegrali na wyjeździe z Dinamem Bukareszt, gdzie żywiołowy doping rumuńskiej publiczności poniósł gospodarzy do zwycięstwa. Dwa dni później zespół prowadzony przez trenera Dujszebajewa pojechał do Zabrza na kolejny mecz ligowy. Górnik postawił bardzo trudne warunki, ale sił starczyło im na  40 minut. Później Mistrz Polski wypracował spokojną przewagę, którą doprowadził do końca. Tym razem ze świetnej strony pokazał się bramkarz Mateusz Kornecki. Złe wrażenie ze startu w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów zostało jednak zmazane już tydzień później, kiedy kielczanie, dwa dni przed meczem z naszym zespołem, w świetnym stylu we własnej hali pokonali innego europejskiego potentata – węgierski Telekom Veszprem.

Ostatnie mecze

23.09, Łomża Vive Kielce – Telekom Veszprem 32:29 / Liga Mistrzów

18.09, Górnik Zabrze – Łomża Vive Kielce 21:30 / PGNiG Superliga

16:09, Dinamo Bukareszt – Łomża Vive Kielce 32:29 / Liga Mistrzów

08.09, Łomża Vive Kielce – Gwardia Opole 40:24 / PGNiG Superliga

04.09, Pogoń Szczecin – Łomża Vive Kielce 20:34 / PGNiG Superliga

Dla kilku osób związanych z naszym zespołem wyjazdy do Kielc są dość sentymentalne, a w ostatniej przerwie międzysezonowej grupa zawodników z przeszłością w Vive jeszcze się powiększyła. Do trenera Tomasza Strząbały (prawie 30 lat pracy w kieleckim klubie, w tym w momencie zdobycia tytułu Ligi Mistrzów) i Mateusza Kusa (3 lata, również zdobywca Ligi Mistrzów w 2016 roku) dołączył Bartłomiej Tomczak (3 sezony w Kielcach, łącznie 250 bramek w rozgrywkach ligowych). 

W poprzednim sezonie w meczach z Łomżą Vive pokazaliśmy dokładnie to, na co można liczyć w takich spotkaniach. Ambitna walka sprawiła, że w Kielcach w mocno okrojonym składzie przegraliśmy 32:25 (9 bramek Kacpra Adamskiego), a w Kaliszu (niestety bez wsparcia publiczności) 28:33. Zwłaszcza w tym drugim spotkaniu było co oglądać, ponieważ drugą połowę wygraliśmy 17:12, a ostatnie dwadzieścia minut 12:5. Na dwie minuty przed końcem sytuacja powoli zaczynała robić się gorąca, bo po trafieniu Roberta Kamyszka (5 bramek w meczu) Mistrzowie Polski prowadzili tylko trzema trafieniami. W ostatnich akcjach jednak sytuację uspokoili Alex Dujszebajew i Nicolas Tournat. 

Na sporo uwagi w sobotnim meczu zasługują bramkarze obu drużyn. W tej chwili dwójka z Vive (Andreas Wolff, Mateusz Kornecki) to najskuteczniejsza para bramkarzy PGNiG Superligi, natomiast nasz duet (Łukasz Zakreta i Mikołaj Krekora) jest trzeci. Dodatkowo za świetny występ w wygranym meczu z Chrobrym Łukasz został nagrodzony tytułem Gracza Serii. Utrzymanie wysokiej formy bramkarzy, na pewno będzie kluczem do dobrej postawy i emocji w Kielcach. 

Początek meczu 25 września o godzinie 15:00, w kieleckiej Hali Legionów. Transmisję przeprowadzi portal Emocje.TV.